fot. materiały prasowe

Od kilku lat Polacy coraz śmielej walczą o nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Po zwycięstwie „Idy” (Oscar), sukcesach  „Zimnej wojny” (trzy nominacje) oraz „Bożego Ciała” (nominacja) nadeszły szanse na kolejną statuetkę. Krótkometrażowy film fabularny Tadeusza Łysiaka „Sukienka” został bowiem nominowany do Oscarów 2022. „Sukienka” to opowieść o  młodej niskorosłej kobiecie, której dotkliwie doskwiera samotność. Obraz pokazano do tej pory na ponad 25 festiwalach filmowych. Zdobyła między innymi statuetki Camerimage, Grand Off i Złote Lwy.

Film Tadeusza Łysiaka opowiada historię kobiety z niepełnosprawnością, która tęskni za bliskością, akceptacją i miłością. Główna bohaterka Julia (w tej roli Anna Dzieduszycka) mieszka na wsi. Pracuje w motelu dla kierowców. Przez swoją niskorosłość jest nieakceptowana i odrzucona przez lokalną społeczność. Czuje się samotnie i marzy o związku. Nie akceptuje swojego ciała. Sytuacja odmienia się gdy na jej drodze staje kierowca ciężarówki (w tej roli Szymon Piotr Warszawski), który zatrzymuje się w motelu i staje się przedmiotem jej fantazji…

Jak mówi reżyser – Chcieliśmy, żeby Julia była lustrem, w którym będziemy odbijać się też my z naszymi lękami, pragnieniami i marzenia.

Dodaje, że trudno wskazać konkretny moment, w którym wpadł na pomysł tej postaci. Na początku stwierdził, że chce zrobić film o odrzuceniu, potrzebie miłości i samotności. O tym, że często społeczeństwo odrzuca kogoś nie przez jego charakter, a przez wygląd. Od tego pomysłu wyszedł. Później natrafił w internecie na artykuł o niskorosłości. I poczuł, że właśnie z tym będzie zmagać się jego bohaterka. Następnie trafił na artykuł o tym, jak osoby z niskorosłością zmagają się z problemem kupowania ubrań. I wtedy nadszedł pomysł na tytuł – „Sukienka” Jak zaznacza, powstało bardzo niewiele filmów, w których główną rolę grają osoby z niskorosłością (m.in. „Gra o Tron” i „Dróżnik”).

Reżyserem filmu jest wspomniany Tadeusz Łysiak – laureat między innymi Discovering Eye Award. Producentem został Maciej Ślesicki, założyciel Warszawskiej Szkoły Filmowej znany między innymi z takich produkcji jak „Tato”, „Sara” czy „13 Posterunek”.

„Sukienka” powstała w koprodukcji trzech firm: DOBRO, MIŁO i GŁOŚNO. DOBRO to kreatywne studio produkcyjne typu full service, należące do grupy Platige Image.

Autor zdjęć (Konrad Bloch) był nominowany w 2018 roku do Złotej Kijanki za film „Techno”, a w 2020 roku otrzymał Brązową Kijankę za film „Sukienka” na Camerimage.

Trailer filmu można zobaczyć tutaj: SUKIENKA | TRAILER | PL | reż. Tadeusz Łysiak

Poprzedni artykułZimowe Igrzyska Paraolimpijskie
Następny artykułPetycja o zachowanie okresu ochronnego dla opiekuna osoby z niepełnosprawnością po jej śmierci
Nazywam się Agnieszka Jóźwicka i jestem mamą pięcioletniego Olinka. Zawsze byłam bardzo aktywna i nie tyle musiałam, co chciałam robić więcej niż moi rówieśnicy. Od szóstego roku życia grałam na fortepianie, skończyłam podstawową i średnią szkołę muzyczną, występowałam w Teatrze Polskim w Warszawie, gościnnie brałam udział w licznych programach telewizyjnych dla dzieci i młodzieży. Na pierwszym roku studiów (muzykologia na Uniwersytecie Warszawskim) poszłam na staż do radiowej Trójki i… zostałam w niej przez kilka lat pracując jako reporter w redakcji aktualności. Mimo iż skończyłam studia muzykologiczne, na dobre związałam się z dziennikarstwem i mediami. Ukończyłam studia podyplomowe z zarządzania w mediach i kontynuowałam swoją medialną przygodę kolejno pracując w czołowych firmach produkcyjnych oraz w stacjach TVN i TTV. Praca w mediach nigdy nie była moim przykrym obowiązkiem, a zawsze pozytywnym wyzwaniem i adrenaliną, bez której nie potrafiłam funkcjonować. Wtedy jeszcze nie wiedziałam z jaką adrenaliną przyjdzie mi się mierzyć w przyszłości. I to nie w pracy, a prywatnie. W 2015 roku wyszłam za mąż, a już w 2016 roku zostałam mamą wymarzonego synka – Aleksandra, zwanego przez wszystkich Olinkiem. To on wywrócił świat całej rodziny do góry nogami i to kilka razy. Pierwszy, gdy w dwunastym tygodniu ciąży otrzymałam diagnozę wady wrodzonej nerek u Olinka. Drugi, gdy zupełnie niespodziewanie urodził się na przełomie 26 i 27 tygodnia ciąży. Trzeci, gdy otrzymaliśmy diagnozę – Mózgowe Porażenie Dziecięce Czterokończynowe. Dziś jestem przede wszystkim mamą, żoną, fizjoterapeutką, pielęgniarką, osobą która chce sprawić by syn był w przyszłości osobą samodzielną, i nieustannie poszukuje na to sposobu i środków. W wolnej chwili prowadzę na facebooku funpage „Olinek” , aukcję charytatywną na rzecz Olka i innych osób walczących o zdrowie i życie „#DLAOLINKA” oraz stronę na facebooku „MPDzieciak”, na której testuję wraz z synem zabawki dla dzieci z niepełnosprawnościami. Czy mam jakieś marzenia? Jedno największe – by mój Syn był szczęśliwy.