Święta większości z nas jednoznacznie kojarzą się z prezentami. Szczególnie tymi dla najmłodszych. Obecnie reklamy zabawek krzyczą do nas z telewizji, z plakatów, rozmaitych gazetek. Wybór jest ogromny. Jeżeli szukacie nietuzinkowego prezentu, który będzie zarówno świetną zabawą, jak i miał walory edukacyjne – koniecznie zajrzyjcie na naszą listę. Taki podarunek to znakomity pretekst do podjęcia rozmowy o… niepełnosprawności, tolerancji i akceptacji…

1. MATTEL BARBIE FASHIONISTAS

Fantastyczna seria słynnych na całym świecie lalek Barbie. Pośród niezwykle modnych i stylowych lalek, znajdziemy Barbie i Kena na wózkach inwalidzkich, Barbie z protezą, Barbie po chemioterapii czy z bielactwem. Z jednej strony możemy podarować dziecku fantastyczną zabawkę, która wciąż jest na liście najchętniej kupowanych prezentów dla dzieci, z drugiej pokazać, że lalka poruszająca się na wózku inwalidzkim, czy z odbarwieniami skóry jest równie śliczna i wartościowa jak inne wydawałoby się „idealne” egzemplarze.

2. PLAYMOBIL

Kolejną firmą, która nie zapomina o osobach z niepełnosprawnościami i pragnie przemycić wrażliwość na tę problematykę wśród dzieci jest słynna marka Playmobil. To seria zabawek produkowanych od 1974 roku przez niemieckie przedsiębiorstwo geobra Brandstätter Stiftung & Co. KG z siedzibą Bawarii. Playmobil jest  trzecim co do wielkości (po Lego i Mattel) producentem zabawek na świecie.

Postać dziecka na wózku inwalidzkim pojawia się w kilku zestawach z tej serii.

Chyba największy to PLAYMOBIL SZKOŁA (nr 9453). Szkoła jest w pełni wyposażona i gotowa do wspaniałej, kreatywnej zabawy. Pośród wielu w pełni sprawnych „ludzików”, mamy jedną figurkę na wózku inwalidzkim. Dodatkowo w szkole znajdziemy zarówno schody, jak i windę, którą z powodzeniem może podróżować na wyższe piętra dziewczynka z niepełnosprawnością. Do zestawu szkolnego można dokupić BUS SZKOLNY (nr 9419).  Pojazd posiada otwierane drzwi oraz odkryty dach, co umożliwia bezproblemową zabawę w środku autobusu. Jedno z dziecięcych pasażerów porusza się na wózku inwalidzkim i wymaga pomocy podczas wsiadania i wysiadania. Autobus ten w pełni dostosowany do osób niepełnosprawnych. Tylne drzwi otwierają się, a do zestawu dołączono montowaną, rozkładaną rampę, po której wózek może bezpiecznie wjechać i zjechać.

Jeśli ktoś chciałby kupić na próbę mniejszy zestaw, to można również znaleźć samą figurkę dziewczynki na wózku inwalidzkim wraz z opiekunem (nr 6663). Do zestawu dołączone są gipsy, które z powodzeniem mogą imitować ortezy na nogach i nóżkach.

W ofercie był również ciekawy zestaw Medyka z Inkubatorem (nr 4225), jednak obecnie jest trudno osiągalny. A szkoda, bo to znakomity pretekst do rozmowy chociażby o wcześniactwie i jego możliwych konsekwencjach.

3. LEGO

W naszym zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć LEGO, które od lat wiedzie prym jeśli chodzi o produkcję zabawek na świecie. Figurki LEGO na wózkach inwalidzkich pojawiają się w różnych zestawach. Niestety dla przeciętnych użytkowników, ku uciesze kolekcjonerów, zestawy LEGO pojawiają się i znikają, więc wiele z nich już jest niedostępnych. Jednak obecnie można z łatwością kupić zestaw LEGO CITY  Zabawa w parku (nr 60134)  oraz LEGO CITY  Skatepark (nr 60290). W obu zestawach znajdziemy wesołe, w pełni uprawnione do radosnej zabawy figurki na wózkach. W zestawie ze Skateparkiem dodatkowo osoba z niepełnosprawnością jest sportowcem i jej wyczyny wcale nie odbiegają efektywnością od sztuczek, które wykonują ludziki na rowerach i deskorolkach.

4. KSIĄŻKI „PRZYGODY RYSIA I KRZYSIA”

A teraz pora na coś dla miłośników książek. I to naszej polskiej autorki. Marta Ostrowska napisała serię trzech książek, która ukazuje świat widziany z perspektywy dziecka poruszającego się na wózku, a wspieranego przez brata. To pozycja dla dzieci w wieku 3-6 lat, która wzmacnia poczucie wartości u dzieci z niepełnosprawnością, pokazując że dziecko z deficytami też może być bohaterem książki i to wcale nie bardziej ograniczonym w możliwości przeżywania przygód, niż zdrowy rówieśnik. To również pozycja, która powinna znaleźć się w biblioteczce każdego zdrowego dziecka, by mogło zrozumieć potrzeby osób z niepełnosprawnościami oraz otaczający ich świat, problemy i wyzwania. Każda z części dedykowana jest innemu ważnemu zagadnieniu (np. dostosowanie plaż, rower specjalistyczny, pies przewodnik). Dodatkowo każda z książek zawiera proste i tematyczne zadania aktywizujące.  Zamawiając książkę poprzez oficjalną stronę możemy za kilka złotych dokupić atrakcyjną kolorowankę oraz grę typu DOBBLE nawiązującą do książeczki.

Na rynku dostępnych jest jeszcze kilka wartościowych pozycji traktujących o niepełnosprawności. Między innymi: „Wróżka Zuzia i Cudowne Dzieci” , „Dzieci z Księżyca”, czy „Zaczarowany Świat Fufaka”.

To co rzuca się w oczy głównie w przypadku zabawek to fakt, że poza firmą MATTEL wszystkie niepełnosprawności wiążą się tylko ze sferą ruchową, a dokładniej z wózkiem inwalidzkim. Brakuje na rynku zabawek pokazujących osoby niewidome, głuchonieme, po amputacji, czy z zespołami genetycznymi.

Książki otwierają się szerzej na tematykę niepełnosprawności. Mamy nadzieję, że producenci zabawek również pójdą tą drogą.

Poprzedni artykułZmiana w formularzach PIT?
Następny artykuł„Jak przetrwać święta?” Zdejmij bombkę z choinki!
Nazywam się Agnieszka Jóźwicka i jestem mamą pięcioletniego Olinka. Zawsze byłam bardzo aktywna i nie tyle musiałam, co chciałam robić więcej niż moi rówieśnicy. Od szóstego roku życia grałam na fortepianie, skończyłam podstawową i średnią szkołę muzyczną, występowałam w Teatrze Polskim w Warszawie, gościnnie brałam udział w licznych programach telewizyjnych dla dzieci i młodzieży. Na pierwszym roku studiów (muzykologia na Uniwersytecie Warszawskim) poszłam na staż do radiowej Trójki i… zostałam w niej przez kilka lat pracując jako reporter w redakcji aktualności. Mimo iż skończyłam studia muzykologiczne, na dobre związałam się z dziennikarstwem i mediami. Ukończyłam studia podyplomowe z zarządzania w mediach i kontynuowałam swoją medialną przygodę kolejno pracując w czołowych firmach produkcyjnych oraz w stacjach TVN i TTV. Praca w mediach nigdy nie była moim przykrym obowiązkiem, a zawsze pozytywnym wyzwaniem i adrenaliną, bez której nie potrafiłam funkcjonować. Wtedy jeszcze nie wiedziałam z jaką adrenaliną przyjdzie mi się mierzyć w przyszłości. I to nie w pracy, a prywatnie. W 2015 roku wyszłam za mąż, a już w 2016 roku zostałam mamą wymarzonego synka – Aleksandra, zwanego przez wszystkich Olinkiem. To on wywrócił świat całej rodziny do góry nogami i to kilka razy. Pierwszy, gdy w dwunastym tygodniu ciąży otrzymałam diagnozę wady wrodzonej nerek u Olinka. Drugi, gdy zupełnie niespodziewanie urodził się na przełomie 26 i 27 tygodnia ciąży. Trzeci, gdy otrzymaliśmy diagnozę – Mózgowe Porażenie Dziecięce Czterokończynowe. Dziś jestem przede wszystkim mamą, żoną, fizjoterapeutką, pielęgniarką, osobą która chce sprawić by syn był w przyszłości osobą samodzielną, i nieustannie poszukuje na to sposobu i środków. W wolnej chwili prowadzę na facebooku funpage „Olinek” , aukcję charytatywną na rzecz Olka i innych osób walczących o zdrowie i życie „#DLAOLINKA” oraz stronę na facebooku „MPDzieciak”, na której testuję wraz z synem zabawki dla dzieci z niepełnosprawnościami. Czy mam jakieś marzenia? Jedno największe – by mój Syn był szczęśliwy.