300 milionów ludzi na świecie cierpi z powodu lęku, około 160 milionów z powodu poważnych zaburzeń depresyjnych, kolejne 100 milionów od łagodniejszej formy depresji znanej jako dystymia. Według danych  Institute for Health Metrics and Evaluation, około 13% światowej populacji – czyli około 971 milionów ludzi – cierpi na pewnego rodzaju zaburzenia psychiczne. W Polsce jest to 8 milionów osób.

Zdarza się, że w pewnym momencie naszego życia, problemy z jakimi się spotykamy, przekraczają nasze siły. Rodzice załamują się po otrzymaniu diagnozy dotyczącej dziecka, osoby z niepełnosprawnością obawiają się o swój stan zdrowia i przyszłość, kobiety często opuszczane są przez mężczyzn, którzy nie są wstanie „dźwignąć” choroby ich dziecka…  Nasz stan psychiczny wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale też na funkcjonowanie nasze i naszych bliskich.  Czasem stan psychiczny wręcz uniemożliwia normalne życie. W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się o pomoc do osób zawodowo zajmujących się pracą z ludźmi w trudnych dla nich okresach, specjalistów w dziedzinie pomocy psychologicznej, czyli do psychologa lub psychoterapeuty. Wielu z nas chce sięgnąć po pomoc specjalisty, jednak wciąż obawia się reakcji społeczeństwa na informację np. o terapii psychiatrycznej. Na szczęście społeczne postrzeganie problemów psychicznych zmienia się na korzyść. Jest to zapewne zasługa między innymi licznych kampanii społecznych prowadzonych chociażby w mediach.

Temu problemowi poświęcony został też Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, przypadający na dzień 10 października. Ustanowiony został w 1992 roku przez Światową Federację Zdrowia Psychicznego. Tego dnia zwracana jest szczególna uwaga na problematykę chorób i zaburzeń psychicznych oraz propagowane są prawidłowe postawy ludzkie wobec osób z problemami psychicznymi. Dla osób chorych równie ważna jest społeczna akceptacja i zrozumienie, że choroba psychiczna to choroba jak każda.  W każdym roku inny temat przewodzi obchodom święta.

W tym roku święto obchodzone jest  pod hasłem „Zdrowie psychiczne w nierównym świecie” i nawiązuje do  różnic ekonomicznych pomiędzy osobami z zaburzeniami i wpływu na ich psychikę. Dostęp do usług leczenia psychiatrycznego i pomocy psychologicznej wciąż jest nierówny. Nawet 95% osób wymagających wsparcia specjalisty w krajach o niskich i średnich dochodach, nie ma w ogóle dostępu do tego typu usługi.  Niestety, jeśli o chodzi o osoby z krajów lepiej prosperujących – ten wskaźnik nie jest diametralnie lepszy.

Jeśli potrzebujesz pomocy i wsparcia – koniecznie reaguj. Poniżej znajdziesz przydatne numery telefonów, które są zupełnie bezpłatne. Warto z nich korzystać. Warto sobie pomóc…

Centrum Wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego tel. 800 70 2222

Kryzysowy Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży tel. 116 111

Kryzysowy Telefon Zaufania dla Dorosłych tel. 116 123

Powiślańska Fundacja Społeczna www.pfs.pl/

Fundacja Subvenio – https://subvenio.org.pl/kontakt-subvenio/

Poprzedni artykuł#17 Milionów – Światowy Dzień Mózgowego Porażenia Dziecięcego
Następny artykułRehabilitacja po Amputacji
Nazywam się Agnieszka Jóźwicka i jestem mamą pięcioletniego Olinka. Zawsze byłam bardzo aktywna i nie tyle musiałam, co chciałam robić więcej niż moi rówieśnicy. Od szóstego roku życia grałam na fortepianie, skończyłam podstawową i średnią szkołę muzyczną, występowałam w Teatrze Polskim w Warszawie, gościnnie brałam udział w licznych programach telewizyjnych dla dzieci i młodzieży. Na pierwszym roku studiów (muzykologia na Uniwersytecie Warszawskim) poszłam na staż do radiowej Trójki i… zostałam w niej przez kilka lat pracując jako reporter w redakcji aktualności. Mimo iż skończyłam studia muzykologiczne, na dobre związałam się z dziennikarstwem i mediami. Ukończyłam studia podyplomowe z zarządzania w mediach i kontynuowałam swoją medialną przygodę kolejno pracując w czołowych firmach produkcyjnych oraz w stacjach TVN i TTV. Praca w mediach nigdy nie była moim przykrym obowiązkiem, a zawsze pozytywnym wyzwaniem i adrenaliną, bez której nie potrafiłam funkcjonować. Wtedy jeszcze nie wiedziałam z jaką adrenaliną przyjdzie mi się mierzyć w przyszłości. I to nie w pracy, a prywatnie. W 2015 roku wyszłam za mąż, a już w 2016 roku zostałam mamą wymarzonego synka – Aleksandra, zwanego przez wszystkich Olinkiem. To on wywrócił świat całej rodziny do góry nogami i to kilka razy. Pierwszy, gdy w dwunastym tygodniu ciąży otrzymałam diagnozę wady wrodzonej nerek u Olinka. Drugi, gdy zupełnie niespodziewanie urodził się na przełomie 26 i 27 tygodnia ciąży. Trzeci, gdy otrzymaliśmy diagnozę – Mózgowe Porażenie Dziecięce Czterokończynowe. Dziś jestem przede wszystkim mamą, żoną, fizjoterapeutką, pielęgniarką, osobą która chce sprawić by syn był w przyszłości osobą samodzielną, i nieustannie poszukuje na to sposobu i środków. W wolnej chwili prowadzę na facebooku funpage „Olinek” , aukcję charytatywną na rzecz Olka i innych osób walczących o zdrowie i życie „#DLAOLINKA” oraz stronę na facebooku „MPDzieciak”, na której testuję wraz z synem zabawki dla dzieci z niepełnosprawnościami. Czy mam jakieś marzenia? Jedno największe – by mój Syn był szczęśliwy.